października 31, 2022

Jedzenie w Dyniowe Love. Czy tylko dynie?

Jedzenie w Dyniowe Love. Czy tylko dynie?

października 31, 2022

Jedzenie w Dyniowe Love. Czy tylko dynie?

 Ostatnio miałem przyjemność udać się do dyniowej farmy na Pomorzu. Wycieczka okazała się udana, bo miejsce jest bardzo urokliwe. Mnóstwo zdjęć zrobiony, dzieciaki szalały, a ja myślałem tylko o tym, żeby coś tu zjeść. Jak wyszło? Zapraszam do Dyniowe Love.

Dyniowe Love, Rotmanka, Pruszcz Gdański, Gdańsk

Dyniowe Love to pewnie tylko dynia do jedzenia?

Otóż, niekoniecznie. Dynie to główny element tej farmy. Dynie stanowią o klimacie farmy, o wystroju i w ogóle o biznesie. To warzywo jest zdecydowanie tematem przewodnim. Zakładamy, więc, że dynie można sobie do domu kupić, prawda? Prawda. Mało tego, można kupić sobie dyniowe przetwory. Na miejscu można wybierać spośród past, dżemów, a nawet ketchupu.

Na dyniowej farmie w okresie jej funkcjonowania postawione są food-trucki. Niestety nie udało mi się znaleźć dyniowych frytek na które miałem ochotę, ale głodni podróżnicy na upartego zapełnią żołądki. Zauważyłem food-truck z frytkami belgijskimi, który stoi już chyba w każdym większym mieście. Był namiot z grzańcem i był grill. Dla osób lubiących samodzielność na dyniowej farmie pali się ognisko.


Dyniowe Love, Rotmanka, Pruszcz Gdański, Gdańsk
Dyniowe Love, Rotmanka, Pruszcz Gdański, Gdańsk

Ciasto i Kawa

Nie zabrakło miejsca z ciastem i kawą. Na Dyniowej Farmie można skosztować coś słodkiego i to ściśle związanego z dynią. Zjeść coś dyniowego na Dyniowe Farmie i mieć z tego radość? Najlepszym rozwiązaniem będzie ciasto. Nie znalazłem frytek dyniowych albo chociaż jakiegoś wege-dyniowego burgera, a coś trzeba jeść!

Całe szczęście znalazły się drobne przekąski w Dyniowe Love dzięki, którym można zająć czas i podniebienie. Podczas stania w dość sporej kolejce można się zastanowić na co się ma ochotę i co zamówić, a oferowane są:


  • babeczka dyniowa,

  • sernik dyniowy,

  • brownie dyniowe,

  • ciasto korzenne z dynią,

  • zupa krem,

a także:

  • dżemy dyniowe,

  • ketchup dyniowy,

  • sok z czarnego bzu,

  • sok malinowy,

  • dżem malinowy,

  • miód.


Te soczki i inne gadżety ująłem w liście dla formalności. Prawda jest taka, że na stół zawita ciacho i kawa. Nasz wybór padł na sernik dyniowy i ciasto korzenne z dynią.


Dyniowe Love, Rotmanka, Pruszcz Gdański, Gdańsk

Doznania

Tutaj ujawnia się klimat farmy. Miejsce jest całkiem przyjemne ale bardzo komercyjne. Farma przyciąga ludzi, których jest mnóstwo. Kolejka jest do samego wejścia na farmę i do kawiarni. Ta mała kawiarnia to drewniana chata i niewielka drewniana wiata z kilkoma, połączonymi stołami. Poziom to nie jest zbyt wysoki, ale trzeba na uwadze mieć to w jakim jest się miejscu. Jest to atrakcja dla dzieciaków do zabawy ale nie tylko. Dyniowe Love nie reklamuje się jako miejsce z mega żarciem, ale jako miejsce zabawy i rekreacji.

Ciasto dostaję od razu na dwóch kartonowych talerzykach. Pobieram sobie dwa plastikowe widelce z pojemnika na blacie. Kawa to istna samoobsługa. Dyniowe Love zaczerpnęło złe zwyczaje ze stacji benzynowych i płacąc 10 złotych kawę robimy sobie sami. Kładę te dwa ciastka na stole i pędzę do ekspresu. Obsługa wręcz banalna. Uzupełnienie wody też. Natrafiłem na pusty zbiornik i musiałem sobie w tej sytuacji jakoś poradzić. Jako inżynier nie mogłem pozwolić, aby ta przeszkoda mnie przerosła. I tak, też się stało. W mgnieniu oka ekspres do kawy był zalany po ran, a ja się stałem bohaterem dwóch osób stojących w kolejce za moimi plecami.

Przejdźmy do rzeczy. Ciasto muszę przyznać - bardzo dobre. Szczególnie podpasowało mi ciasto korzenne z dynią. Może dlatego, że nie było czuć dyni. Nie zwalało z nóg ale było bardzo dobre. Mieszane odczucia ma co do kawy bo była bliska tej z maszyny na autostradzie. To moje odczucia, bo moja towarzyszka kawą był zachwycona, Może miała gorszy dzień, albo ja miałem gorszy dzień. W każdym razie kawa była okraszona słodkim syropem dyniowym i była bardzo mocna. Takie lubię. Kawę - lurę z maszyny na autostradzie, też lubię.


Dyniowe Love, Rotmanka, Pruszcz Gdański, Gdańsk
Dyniowe Love, Rotmanka, Pruszcz Gdański, Gdańsk

Ocena

Całość ratuje klimat Dyniowe Love. Jak chcecie poczytać co to jest i jakie zdjęcia można tam robić to zapraszam Was tutaj. Jedzenie to oczywiście dodatek a nie główny cel wizyty na dyniowej farmie. Chciałem sprawdzić co przygotowali właściciele farmy i to zrobiłem. Zdecydowali się oni na kawę, ciasta i przetwory. Dla głodomorów farma wpuściła wcześniej wspomniane food-trucki. Sprawdźcie Facebook Dyniowe Love przed przyjazdem, abyście byli odpowiednio przygotowani. Szczególnie zapraszam Was na Facebooka Polskie Podróże Kulinarne, abyście nie przegapili kolejnych relacji z kulinarnie nietypowych miejsc!


Moja hojna ocena 2/5.


Dyniowe Love, Rotmanka, Pruszcz Gdański, Gdańsk

Dyniowe Love, Rotmanka, Pruszcz Gdański, Gdańsk

Dyniowe Love, Rotmanka, Pruszcz Gdański, Gdańsk

października 25, 2022

Piwo Wesołe Ziele - Browar GLOGER Białystok

Piwo Wesołe Ziele - Browar GLOGER Białystok

października 25, 2022

Piwo Wesołe Ziele - Browar GLOGER Białystok

 Udajemy się do Białegostoku do miejskiego browaru o nazwie Gloger. Na warsztat bierzemy piwo o chwytliwej nazwie Wesołe Ziele, nie mogło być inaczej. Czy ta nazwa zapowiada niespotykane do tej pory efekty spożycia alkoholu. Czy na pewno tylko alkoholu. Oczywiście, że tak w końcu piwo to piwo a nie jakieś drugs.

Piwo Wesołe Ziele, Browar GLOGER Białystok

Wesołe Ziele czyli American India Pale Ale

Zainteresował mnie browar Gloger o którym wcześniej nie słyszałem. “Warzymy piwo w Białymstoku i czerpiemy z tradycji piwowarskich Podlasia” możemy przeczytać na etykiecie. Nie znam się na tradycjach piwowarskich Podlasia i nie znam browaru z tamtych rejonów. Nie pamiętam knajpy i w ogóle nie miałem z Podlasiem zbyt dużej styczności. Pewnie wartoby było nadrobić, ale musiała mi starczyć tajemnicza zielona butelka.

Zajrzyjmy na stronę internetową Browaru Gloger, aby zaczerpnąć nieco informacji. Dowiadujemy się tego co na stronach pozostałych producentów i zaczną się to robić nudne. Browar stosuje tradycyjne metody rzemieślnicze w technologii produkcji i jakość mnie to nie zaskakuje. Najważniejszy jest konsument. Padają słowa o kunszcie, wyselekcjonowanych składnikach, regionalnym produkcie. Całość jest okraszona zdjęciami medali z ziemniaka, które nas nie interesują.

Przejrzyjmy produkty oferowane przez Browar Gloger z Białegostoku. Tutaj mamy ciekawą sytuację nazywania piwa w nieoczywisty sposób. Tym sposobem piwo Stary Lamus to black ipa, piwo Stan Zapalny to red irish ale, Karty na Stół to porter bałtycki a pils przyjął nazwę Bykowe. Dosyć interesujące przyznam i nie jest to pierwszy raz kiedy spotykam się z tą metodą wyboru nazewnictwa.

Tutaj trzeba nadmienić, że browar zmienia swoją ofertę i piwa, które wymieniłem powyżej to piwa archiwalne. Archiwalne, czyli wycofane z produkcji. Przynajmniej tak to rozumiem. Być może piwowarzy coś zmieniają, a może ciągle szukają ostatecznego produktu. Być może się uczą?

Na etykiecie możemy przeczytać, również “nasze piwa są kontynuacją wyśmienitych piw, jakie produkowano ongiś w naszym regionie”. Zastanawiam się, jakie nawiązanie do tradycji piwowarskich Podlasie może mieć american india pale ale?

Piwo Wesołe Ziele, Browar GLOGER Białystok

Skład piwa Wesołe Ziele

Mnie piwo zaintrygowało pochodzeniem, a innych może przyciągać etykietą. Rzeczywiście front butelki powiela modne przez ostatnich kilka lat tendencje do rozbudowanych graficznie etykiet. Oprócz nazwy piwa etykieta zawiera, również obrazek. Oprócz tego widnieje napis “piwo rzemieślnicze” oraz “produkt polski”.

Z drugiej strony możemy przeczytać slogany, które przytoczyłem w dziale wyżej. Oprócz tego znajdziemy skład. I tu zaczyna być ciekawiej.

Alkohol to 5,6% objętości. Skład piwa każdy zna i wyszczególnione mamy także na naszym dzisiejszym trunku: wodę, słód jęczmienny, słód pszeniczny, chmiele amerykańskie oraz cukier i witaminę C. Zastanowiło mnie nieco, dlaczego do składu piwa został dodany cukier? Jeszcze bardziej zaskakuje mnie witamina C w składzie. Trzeba łykać witaminy i może to są właśnie te tradycje piwowarskie Podlasia!

Dodam, że moja wersja piwa Wesołe Ziele jest nieco zmodyfikowana i być może ulepszona. Wnioskuję to po fakcie, że składy się nieco różnią pomiędzy tym co można znaleźć na stronie producenta, a tym co przeczytałem na butelce. Może moje zdziwienie składem jest bezpodstawne, przecież nie znam się na alkoholach. Lubię się jedynie napić i najeść. W każdym razie witaminki na piwie w Internecie nie ma, a na moim jest.


Piwo Wesołe Ziele, Browar GLOGER Białystok

Ocena

Piwo wjechało na stół z knajpianym burgerem i burger był względnie dobry. Burger, czyli polski burger, niemal zawsze i wszędzie taki sam. Podobnie z piwem Wesołe Ziele, wyprodukowane na fali popularności “rzemieślniczych” produktów z fantazyjnymi etykietami.

Smak oceniam bardzo przyzwoicie, ale spodziewałem się czegoś bardziej spektakularnego. Na pewno piwo się mocno pieni i przez to zapadło mi w pamięć. Trunek okraszony takimi hasłami powinien oferować, jednak coś więcej. Uważam, że przed producentami i przed browarem Gloger sukces, ale nadal szukają metody na swój wyjątkowy produkt. Będę sprawdzał co jakiś czas nowości z Białegostoku, a Was zapraszam do działu piwnego na Polskich Podróżach Kulinarnych.


Moja hojna ocena 2/5.


Piwo Wesołe Ziele, Browar GLOGER Białystok

Piwo Wesołe Ziele, Browar GLOGER Białystok

Piwo Wesołe Ziele, Browar GLOGER Białystok

października 05, 2022

Piwo na Miodzie Gryczanym - Manufaktura Piwna Browaru Jabłonowo

Piwo na Miodzie Gryczanym - Manufaktura Piwna Browaru Jabłonowo

października 05, 2022

Piwo na Miodzie Gryczanym - Manufaktura Piwna Browaru Jabłonowo

 Piwa miodowe cieszą się stałą popularnością i przyzna, że i jak jestem miłośnikiem miodowych piw. Kojarzą się z niegdyś pitymi, tanimi nalewkami miodowymi. Kojarzą się również z pysznymi miodami pitnymi. Dostępność miodnych piw, również jest coraz lepsza, a i wachlarz produktów coraz szerszy. Tym razem do stołu siada z nami Piwo na Miodzie Gryczanym Browaru Jabłonowo.

Piwo na Miodzie Gryczanym. Manufaktura Piwna. Browar Jabłonowo. Polskie Podróże Kulinarne.

Browar Jabłonowo

Większości osób podróżujących po Polsce lub znających się na polskiej geografii zapewne kojarzyłoby Jabłonowo Pomorskie jako siedzibę tego browaru. Jabłonowo Pomorskie w województwie Kujawsko - Pomorskiem. Niespodzianka, bo Jabłonowo to także niewielka miejscowość w Mazowieckiem. Jabłonowo na Pomorzu to jedna z tych miejscowości w których nie chce się zatrzymać nawet na stacji benzynowej. Jak jest w Jabłonowie w Mazowieckiem? Tam nigdy nie byłem ale już wiem, że miejscowość jest siedzibą browaru o takiej samej nazwie jak miejscowość.

Udajmy się na stronę internetową Browaru Jabłonowo. Oda razu jesteśmy informowani poprzez napis dużą czcionką, że Browar Jabłonowo to niezależny browar. To się ceni, bo moda nakazuje nam stronić od koncernów. Co to właściwie znaczy “niezależny browar” i czy ktoś nas nie robi w konia, jak to często bywa. Zgłębiłem trochę temat i fabryka rzeczywiście znajduje się w polskie ch rękach. Historia browaru sięga 1992 roku kiedy to dwóch panów postanowiło go otworzyć. Z początku rozlewnia dla większych kampanii a potem regionalny browar. Obecnie piwa tego producenta można kupić w większości polskich miast. Ktoś ma głowę do interesów, ale nie zapominajmy, że od ładnych kilku lat mamy do czynienia z moda a co za tym idzie popyt na piwa mniejszych, regionalnych browarów. Na szczególną uwagę zasługują odważne ruchy biznesowe browaru, bo jako jeden z pierwszych sprzedawał piwa w aluminiowych puszkach. Następnie powtórzył to z plastikowymi butelkami i był pionierem sprzedaży piw w tego typu opakowaniach w Polsce.


Piwo na Miodzie Gryczanym. Manufaktura Piwna. Browar Jabłonowo. Polskie Podróże Kulinarne.

Piwo na Miodzie Gryczanym Browaru Jabłonowo

Piwo na Miodzie Gryczanym pochodzi z serii o nazwie Manufaktura Piwa Browaru Jabłonowo. Wydaje mi się, że ma to być jakiegoś rodzaju linia prestiżowych produktów tego producenta. Browar, ten wśród swoich regularnych produktów na sporo piw mocnych, sprzedawanych w puszkach lub we wcześniej wspomnianych plastikowych butelkach. Muszę przyznać, że doświadczenia z takimi piwami nabywałem za czasów młodości i doskonale pamiętam zgon po Imperatorze. Z sentymentu się łezka zakręciła w oku jak zobaczyłem te bełty na stronie Browaru Jabłonowo. Chociaż w sumie to się łezka nie zakręciła. Nie mam nawet sentymentu. Niemniej, jednak piwa z linii premium trzeba traktować jako osobne produkty i podejść do nich z dużą dozą sprawiedliwości.

Piwo na Miodzie Gryczanym Browaru Jabłonowo jest tuż przed rozlewem dosładzane doskonałym miodem - jak czytamy na stronie. Brak filtracji ma pozwolić zachować prozdrowotne właściwości miodu. prozdrowotne właściwości miodu nic nie pomogą na niezdrowe właściwości alkoholu, którego w tym piwie jest 5,2% objętości. Biorąc pod uwagę to, że producent chwali się doskonałym miodem dziwi mnie obecność aromatu w składzie. Producent chwali, się również zdobytymi nagrodami Grand Prix co nie ma dla nas żadnego znaczenia. No, chyba że to Grand Prix na żużlu.


Piwo na Miodzie Gryczanym. Manufaktura Piwna. Browar Jabłonowo. Polskie Podróże Kulinarne.

Ocena

Po cenie i po tylu przechwałkach na stronie można się spodziewać niesamowicie dobrego piwa. Muszę przyznać, że piwo okazało się alkoholem dosyć przeciętnym. Towarzyszyło mi przy dobrym daniu z kuchni włoskiej i tu by pasowało. Jednak bardziej do innego dania z kuchni włoskiej - picki w polskim wydaniu. To ten poziom. Dobre no bo to pizza. Dobre bo to piwo miodowe. Pizza i piwo miodowe na raz to wygrana dnia! Jednak samo Piwo na Miodzie Gryczanym Browaru Jabłonowo to jeszcze nie jest to co po piwie miodowym oczekuję. Trochę lepsze niż Łomżunia. W sumie to, jednak nie.


Moja hojna ocena 2/5.



Piwo na Miodzie Gryczanym. Manufaktura Piwna. Browar Jabłonowo. Polskie Podróże Kulinarne.

Piwo na Miodzie Gryczanym. Manufaktura Piwna. Browar Jabłonowo. Polskie Podróże Kulinarne.

Copyright © Polskie Podróże Kulinarne , Karol Kozak Media